Wiele mówi się o silnikach sztucznej inteligencji oraz o tym, jak mogą one być lub nie być wykorzystywane w redakcjach, biuletynach, marketingu i innych usługach opartych na informacjach w nadchodzących miesiącach i latach. Rozmowy o ChatGPT i inne zautomatyzowane technologie postawili wiele ważnych pytań dotyczących sposobu tworzenia i udostępniania informacji oraz tego, czy jakość historii okaże się przydatna dla odbiorców.
Postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment, aby sami odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Przez ponad dwie dekady CNET budował swoją reputację, testując nowe technologie i oddzielając szum od rzeczywistości, od asystentów głosowych, przez rozszerzoną rzeczywistość, po metaverse.
W listopadzie nasz zespół redakcyjny CNET Money zaczął wypróbowywać tę technologię, aby sprawdzić, czy istnieje pragmatyczne zastosowanie asysty AI w podstawowych wyjaśnieniach dotyczących usług finansowych, takich jak Czym jest procent składany? oraz Jak zrealizować czek bez konta bankowego. Do tej pory opublikowaliśmy około 75 takich artykułów.
Cel: sprawdzić, czy technologia może pomóc naszemu zapracowanemu zespołowi reporterów i redaktorów w ich pracy w omawianiu tematów z perspektywy 360 stopni. Czy ten silnik sztucznej inteligencji skutecznie pomoże im w wykorzystaniu publicznie dostępnych faktów do tworzenia najbardziej pomocnych treści, aby nasi odbiorcy mogli podejmować lepsze decyzje? Czy umożliwi im to tworzenie jeszcze bardziej dogłębnych historii, analiz, funkcji, testów i porad, z których jesteśmy znani?
Używam terminu „asystent AI”, ponieważ podczas gdy silnik AI kompilował szkic historii lub zbierał niektóre informacje w historii, każdy artykuł w CNET – a my publikujemy tysiące nowych i zaktualizowanych historii każdego miesiąca – jest recenzowany, weryfikowany pod kątem faktów i zredagowane przez redaktora z aktualną wiedzą specjalistyczną, zanim opublikowaliśmy. Pozostanie to zgodne z naszą polityką, bez względu na to, jakich narzędzi lub technologii użyjemy do tworzenia tych historii. I zgodnie z polityką CNETjeśli po opublikowaniu znajdziemy jakieś błędy, publicznie poprawimy historię.
Nasza reputacja jako opartego na faktach, bezstronnego źródła wiadomości i porad opiera się na przejrzystym sposobie pracy i źródłach, na których polegamy. Dlatego w ciągu ostatnich 24 godzin zmieniliśmy tytuł na CNET Money i przenieśliśmy nasze ujawnienie, aby nie trzeba było najeżdżać kursorem na tytuł, aby go zobaczyć: i redagowane przez naszą redakcję”. Zawsze odnotowujemy, kto redagował artykuł, aby nasi odbiorcy wiedzieli, który ekspert wpłynął na artykuł, ukształtował go i sprawdził fakty.
Czy wprowadzimy więcej zmian i wypróbujemy nowe rzeczy, wciąż testując, poznając i rozumiejąc korzyści i wyzwania związane ze sztuczną inteligencją? Tak.
W międzyczasie CNET jest największym na świecie serwisem z wiadomościami i poradami dotyczącymi technologii konsumenckich, ponieważ nasi odbiorcy na całym świecie ufają historiom zebranym i opracowanym przez naszych kompetentnych, wielokrotnie nagradzanych reporterów i ekspertów ds. porad z całego świata.
Nie możemy mówić o tym, jak inne organizacje myślą o sztucznej inteligencji. Niektórzy bardzo przejrzyście informują o tym, jak wykorzystują sztuczną inteligencję do pomocy w swoich usługach informacyjnych, na przykład Associated Press. Będziemy nadal oceniać te nowe narzędzia, aby określić, czy są one odpowiednie dla naszej firmy. Na razie CNET robi to, co potrafimy najlepiej – testuje nową technologię, dzięki czemu możemy oddzielić szum od rzeczywistości.
Dziękuje za przeczytanie.