A przynajmniej tak określiłyby mnie niektóre środowiska. Nieraz wkurzałem się na czarnoskórego gościa. Na przykład podczas oglądania meczu, krzyczałem „debilu!” w stronę murzyńskich zawodników, którzy coś spieprzyli. Co prawda krzyczę tak samo na białych, Azjatów czy Latynosów, ale to nie jest ważne. Jestem rasistą. Nie chamem, tylko rasistą.
Są grupy, które uważają, że krytykuje się je z powodu ich rasy czy pochodzenia. Nie można wyrazić się o nich źle, by nie zostać oskarżonym o rasizm, antysemityzm, szowinizm, homofobię – niepotrzebne skreślić.
Ostatnio pewien piłkarz udzielił wywiadu, w którym powiedział, że: „kobieta się na kierownika drużyny nie nadaje”. W sieci znalazły się komentarze pełne oburzenia. Co za szowinista! To o nim myślał Stieg Larsson, pisząc pierwszy tom Millenium, Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.
Hm, jak dla mnie ta wypowiedź nie jest równoznaczna z tym, że Ivica Vrdoljak bije swoją żonę i pluje na przechodzące obok dziewczęta. Całkiem możliwe, że po każdym treningu przynosi swojej żonie bukiet kwiatów i przeprowadza staruszki przez ulicę. Piłkarz nie powiedział, że kobiety są głupie. Wypowiedział swoje zdanie dotyczące specyficznego zawodu, jakim jest kierownik drużyny piłkarskiej, starał się też swoją tezę wytłumaczyć. Czy oburzenie byłoby takie samo, gdyby powiedział: „Kobieta nie nadaje się na tragarza”? Albo: „Facet nie nadaje się do pracy w przedszkolu”? Czy fakt, że nieczęsto zatrudnia się mężczyzn w przedszkolach, bo dorosły chłop bawiący się z małymi obcymi dziećmi to wypisz wymaluj pedofil, nie jest przejawem seksizmu?
Lekiem na całe zło (jak śpiewała Krystyna Prońko) stała się polityczna poprawność – czyli, mówiąc po ludzku, lizanie po jajach. Unikanie prawdy w obawie przed niesłusznymi oskarżeniami. Pracodawcy boją się zwolnić geja, bo świat będzie wiedział swoje: powodem zwolnienia nie będą kompetencje pracownika, a jego orientacja seksualna.
Wyśrubowana poprawność prowadzi do absurdów. Gdzieś tam w świecie zmieniono „matkę” i „ojca” na „rodzica 1” i „rodzica 2” (swoją drogą jeden z rodziców jest dyskryminowany, bo jest zdegradowany do roli rodzica 2, to smutne.). Po obaleniu apartheidu w RPA, w sporcie panował przepis, wedle którego na boisku musiał grać zawodnik czarnoskóry. Niezależnie od umiejętności, w ramach równości rasowej, trener zawsze wystawiał do składu Murzyna. Na pewno zdarzało się, że za piłką biegał gracz słaby, wrzucony tylko po to, by nie łamać prawa. Czy to nie było dla niego uwłaczające? Wystawianie z powodu koloru skóry, a nie z powodu umiejętności? Z takich samych powodów zawsze myślałem, że kobiety powinny obrazić się za parytet. Przecież sprawia on, że w przypadku niektórych kobiet-polityków, głównym kryterium wpisu na listę wyborczą jest ich płeć, a drugorzędnym – kompetencje.
Nienawiść rasowa, religijna, narodowościowa to jedno z najgorszych zjawisk na ziemi. Podkreślam – prawdziwa, bezpodstawna nienawiść, postawa: „jesteś gorszy, bo jesteś czarną rudą żydowską lesbijką”. Ale, cholera, nie dajmy się zwariować i wmówić sobie, że rasistą jest ten, kto zwyzywa czarnego kierowcę przejeżdżającego na czerwonym świetle. Chyba w idei równości wszystkich ludzi chodzi o to, by każdego traktować tak samo. Niezależnie od koloru skóry, płci, wyznania etc. tak samo kochać, tak samo krytykować i tak samo wyklinać.